PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=150787}

Traper z Kentucky

The Kentuckian
6,6 366
ocen
6,6 10 1 366
Traper z Kentucky
powrót do forum filmu Traper z Kentucky

To przykład kina którego już niema, a które ciągle warto wspominać. Dzisiaj chyba już nikt nie
opowiada o ważnych sprawach w taki sposób...

ocenił(a) film na 3
grapho71

W takim razie ja wypowiem się na ten temat. Zgodzę się, że film ma w sobie dużo z tzw. klasyki westernu i być może zgodzę się jeszcze, że fabuła wypowiada się o - jak to ująłeś - ważnych sprawach. Ale poza tym nie mogę przyklasnąć w kwestii jakości tego dzieła. Moim zdaniem film był strasznie naiwny, denerwujący i ta tzw. klasyka polega raczej na upraszczaniu pewnych spraw do standardowych schematów: dobry bohater - zły otaczający go świat. Szlachetny, męski, waleczny traper (i jego prostolinijny syn) prawo idą przez życie realizując swój zamierzony plan podróży, nie bacząc, że po drodze świat jest zupełnie inny niż oni. I oczywiście to nie jest złe, ale taka jednowymiarowa stylizacja bohatera nie może podobać się, jeśli ktoś oczekuje bardziej złożonej persony (i fabuły). To co oglądamy w tym filmie jest dobre, ale raczej dla widza młodego, nieobeznanego jeszcze z ciekawszymi propozycjami. Bo niestety, ale w porównaniu z innymi tzw. klasykami tego gatunku (przykładowo niewiele wcześniejszy "W samo południe") "Traper z Kentucky" wypada bardzo blado i dlatego jego ocena nie może być tak wysoka.
W zasadzie jedynym plusem tego filmu to dobra gra aktorska Burta Luncastera, ale biorąc pod uwagę, że ten film sam sobie wyprodukował, wyreżyserował i w nim zagrał, można się było po nim (jako twórcy) spodziewać czegoś lepszego.

ocenił(a) film na 9
srick.pl

Oczywiście mamy tutaj dość naiwny obraz bohatera, to prawda. Ale rzeczywistość otaczająca naszych bohaterów już taka nie jest, i to zderzenie prostodusznej natury z wyrachowanym i podstępnym otoczeniem dodaje całej opowieści rumieńców. Zgadzam się że jest to taka sentymentalna perła z lamusa, pełna uproszczeń typowych dla przygodowych opowieści tamtych czasów dla młodzieży, przepełniona bezkrytyczną wiarą w wewnętrzne dobro i szlachetność człowieka. I w tym tkwi jej urok, jeśli szukamy w kinie ucieczki od tego co nam się w danej rzeczywistości nie podoba. W kwestii realizmu postaw społecznych i pogłębionych portretów psychologicznych rzeczywiście z takimi klasykami jak W SAMO POŁUDNIE, CZŁOWIEK Z ZACHODU czy 15:10 DO YUMY "Traper z Kentucky" nie może się równać, to trochę inny rodzaj opowieści. Ale lubię czasem odwiedzić takie światy które nigdzie indziej nie mogłyby zaistnieć jak tylko w kinie i na kartach powieści, podobnie jak SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY w reżyserii Marii Kaniewskiej:) mam podobny sentyment do tych dwóch filmów;) Dziękuję za konstruktywną, rzetelną, szczerą wypowiedz:)

ocenił(a) film na 9
grapho71

Bo jak mawiał nieoceniony pan Zygmunt Kałużyński ; " film nieprzedyskutowany to film tylko w połowie obejrzany" ;)

ocenił(a) film na 3
grapho71

Ok. Jestem w stanie to zrozumieć - tzn. to, że się ma "sentyment" do pewnych tytułów, które pewnie dla wielu innych byłyby całkowitą porażką. Akurat "Szatana" cenię dużo wyżej niż poddany pod naszą dyskusję film, ale nie przeczę, że oglądałem go już dawno temu i chyba dziś nie zrobiłby na mnie tak dobrego wrażenia. To samo niestety tyczy się większością starych westernów. Bo w latach 90-tych, kiedy oglądałem ich naprawdę dużo, byłem jeszcze dzieckiem i z tego co pamiętam większość mi się bardzo podobała. Być może nawet ten? Ale... pokażcie mi je dziś, a powiem które są dobre, a które nie :))
I ja mogę podpisać się słowami - dzięki za ciekawą odpowiedź - bo to rzadkość, że ludzie na tym forum nie obrzucają się błotem, kiedy widzą osobę o odmiennym spojrzeniu na dany film. Moją intencją było bowiem wyrażenie oceny, tj. krytyki (nazwałeś ją konstruktywna - zatem niech i tak będzie) "Trapera" z przedstawieniem swojego punktu widzenia. I rzeczywiście teraz - skoro film został już przedyskutowany - mogę go spokojnie odfajkować :P
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
srick.pl

Bo jak mawiał nieoceniony Pan Zygmunt Kałużyński; "film nieprzedyskutowany to film tylko w połowie obejrzany"

ocenił(a) film na 4
srick.pl

Zgadzam się z tą wypowiedzią ale dołożę 2 punkciki - 4/10 !!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones