Film w sumie całkiem ciekawy ale trochę nierówny. Fabularnie jest całkiem inny od całej masy filmów o Draculi, więc choćby dlatego warto go zobaczyć. Ale nie tylko dlatego. Na pochwałę zasługuje gra aktorska Udo Kiera, który to odgrywał właśnie postać hrabiego. Niestety nie można pochwalić reszty obsady. Irytująco zagrane niektóre postaci (np. asystent Draculi) obniżają ocenę tego filmu. Trzeba przyznać, że od pewnego momentu wieje nudą ale wynagradza nam to po części emocjonujące zakończenie z niezłą atmosferą kina grozy (wreszcie!) Na plus także zdjęcia i scenografia - tutaj wszystko wykonane bez zarzutu. Muzycznie również jest nieźle. Scenariusz jednak trochę jakiś drętwy... wszystko jest przewidywalne, brak jakiegokolwiek elementu zaskoczenia. Dla mnie za mało horroru. Moja ocena: 6/10.